Wyborca Karola Nawrockiego nie jest dla mnie kimś „obcym” czy „dziwnym”. To obywatel, który – jak wielu z nas – chce czuć się bezpiecznie. A bezpieczeństwo stało się w ostatnich latach jednym z najcenniejszych i najtrudniej dostępnych dóbr.
Pandemia COVID-19 pokazała, jak kruchy potrafi być nasz świat. Wojna w Ukrainie unaoczniła, że wojna nie jest wcale odległą przeszłością. Migracje, kryzys energetyczny, inflacja, dezinformacja – to wszystko może w człowieku wywołać potrzebę powrotu do „czegoś pewnego”. Czegoś, co daje złudzenie siły.
I właśnie tu pojawia się postać taka jak Karol Nawrocki. Dla wielu to symbol uporządkowanego, narodowego świata, opartego na tradycyjnych wartościach, z silnym przywództwem i wyrazistym przekazem. Rozumiem tę potrzebę. Sam ją czuję. Ale… czy to naprawdę dobra droga?
Gdzie kończy się bezpieczeństwo, a zaczyna strach?

To pytanie zadaję sobie często. Bo mur, który budujemy, by chronić się przed „obcym”, rzadko kiedy pozostaje tylko ochroną. Często staje się więzieniem naszej wyobraźni i empatii.
Mur to zawsze wyraz lęku. A lęk – jeśli się z nim nie skonfrontujemy – zawładnie nami.
Zbyt łatwo dziś podzielić społeczeństwo na „nas” i „ich”. Zbyt łatwo sprzedać ideę silnego państwa jako panaceum na wszystko: od kryzysu moralnego po inflację. Ale czy my naprawdę wierzymy, że jedno, autorytarne „tak ma być” jest lepsze niż złożony, czasem chaotyczny, ale prawdziwy dialog?
A może… demokracja?
Wierzę w demokrację. Taką, która nie jest doskonała, ale jest otwarta. Która nie zamyka się na głos mniejszości, ale uczy, że różnorodność to siła, nie słabość.
Wierzę w Unię Europejską, bo dzięki niej żyjemy od 70 lat bez wojny – pierwszy raz od wielu stuleci.
To, że dziś wyborca Karola Nawrockiego dominuje w debacie, nie oznacza, że inni mają milczeć. Wręcz przeciwnie – trzeba mówić. Trzeba pytać. Trzeba myśleć.
Kim jestem, że to piszę?
Jestem artystą. Muzykiem, grafikiem, fotografem, marketerem. Jednym z tych, których zbyt łatwo zaszufladkować jako „wrażliwych lewaków” 😉
Ale zanim ktoś kliknie „x” – dajcie mi szansę.
🎸 Posłuchaj moich piosenek na YouTube – piszę teksty, które naprawdę mają znaczenie.
📸 Moje prace i poglądy znajdziesz na www.introwetryk.com
💬 Zapraszam też na mojego Facebooka – tam toczą się najlepsze dyskusje
👉 A jeśli interesuje Cię podobna tematyka, zajrzyj również do tego wpisu: Dlaczego warto szukać prawdy w epoce post-prawdy?
Mój apel do wyborcy Karola Nawrockiego
Nie chcę Cię przekonywać. Chcę tylko, żebyśmy się usłyszeli. Ty – ze swoją obawą przed chaosem, ja – z moją nadzieją na różnorodność.
Patriotyzm to nie tylko marsze i hasła. To także:
✅ uczciwe płacenie podatków,
✅ segregowanie śmieci,
✅ edukacja dzieci w duchu otwartości,
✅ empatia wobec drugiego człowieka,
✅ niezgoda na manipulację i przemoc.
Budujmy mosty, nie mury. Nawet jeśli te mosty są czasem krzywe.
Podsumowując
Wyborca Karola Nawrockiego to nie wróg. To człowiek z realnym lękiem i potrzebą bezpieczeństwa. Ale odpowiedzią nie może być autorytaryzm i pogarda. Odpowiedzią musi być rozmowa, empatia, wspólnota.
Świat nie stanie się prostszy. Ale możemy być dla siebie mniej wrogo nastawieni.
Lewacy i prawacy – pokój nam wszystkim 😉
Plakat zapożyczony od Agata Kulczyk znakomitej projektantki graficznej!
Odsyłam na jej instagram