📸 Metafizyka codzienności – moja fotografia na Festiwalu „Światło Obrazu” w Siedlcach ✨

Czy można być obecnym bez bycia na miejscu? Można – jeśli pozwoli się mówić… fotografii. 😊
Z dumą i ogromną radością ogłaszam, że moja praca została zaprezentowana podczas Festiwalu Fotografii Światło Obrazu w Siedlcach! Choć tym razem nie mogłem pojawić się osobiście, moje zdjęcie przemówiło w moim imieniu – a przynajmniej taką mam nadzieję.

Dziękuję z całego serca organizatorom: Ignut Ina i Marcinowi Sutrykowi, oraz wszystkim uczestnikom i odwiedzającym – Wasza obecność i otwartość sprawiają, że takie wydarzenia naprawdę żyją 💖


🎨 Moje podejście do fotografii: metafizyka codzienności

Nie szukam w fotografii fajerwerków. Nie interesują mnie zachody słońca na Bali czy portrety dzikich tygrysów w Himalajach. Moją inspiracją jest… zwykły cień na ścianie, popękany chodnik, rozrzucone przedmioty. Brzmi mało efektownie? Może. Ale w tej codzienności odnajduję coś głęboko metafizycznego

Codzienność jest duchowa – ale trzeba się jej uważnie przyjrzeć. To, co wydaje się banalne, może mieć ukrytą warstwę. Taką, która wymyka się logice i technicznej perfekcji, ale przemawia do serca.


📷 Fotografia jako sposób na uważność (i terapię)

Mam ADHD. Zanim to przeczytasz trzy razy, ja już pewnie trzy razy zmieniłem myśl 😉
Fotografia daje mi to, czego czasem nie potrafię znaleźć w codzienności: ciszę, skupienie, obecność tu i teraz. To moja forma medytacji, a nawet – terapii.

Nie planuję zdjęć. Pozwalam, by intuicja prowadziła mnie przez miejskie przestrzenie – między światłem a cieniem, między hałasem a ciszą. Nie szukam „ładnych kadrów”. Szukam tych prawdziwych. Czasem niedoświetlonych. Czasem poruszonych. Ale zawsze autentycznych.


🎭 „Światło Obrazu” – co pokazałem?

Na wystawie zaprezentowałem fragment mojego cyklu „Metafizyka codzienności”. To zapis wizualnych wędrówek po przestrzeniach pozornie nieciekawych – szarych, hałaśliwych, zwyczajnych. Ale wystarczy spojrzeć uważniej, by dostrzec poezję w tym, co prozaiczne. 🌆

W mojej fotografii:

  • Nie ma perfekcji – jest poszukiwanie prawdy 🎯
  • Nie ma spektakularności – jest intymność 🌌
  • Nie ma inscenizacji – jest autentyczność 🪞

🎶 A może… coś z muzyką? Bo nie samą fotografią człowiek żyje! 😉

Mało kto wie (choć może właśnie teraz się dowie), że poza fotografią, jestem też muzykiem, grafikiem i marketerem. Totalny multitasking 🎸🖼️📢

Jeśli masz ochotę posłuchać moich piosenek – zapraszam serdecznie na mój kanał YouTube 👉
🎧 Piosenki z Tekstem – Melnarowicz

Albo zajrzyj na mój Facebook – tam dzieje się dużo więcej niż tylko fotografie 😉
🔗 Mój Facebook

A jeśli interesuje Cię nie tylko sztuka, ale też psychologia, duchowość i kreatywne życie introwertyka – zerknij na moją stronę:
🌐 www.introwertyk.com


💡 Dlaczego to piszę?

Bo wierzę, że fotografia może być czymś więcej niż obrazem. Może być spotkaniem. Z sobą, z drugim człowiekiem, z rzeczywistością – taką, jaka jest. A jeśli choć jedno zdjęcie z tej wystawy poruszyło Cię, skłoniło do zatrzymania się – to znaczy, że warto było nacisnąć spust migawki 📷


🔗 Chcesz zobaczyć więcej?

Nie kończ tej przygody tutaj!
Zapisz się na newsletter, zajrzyj do mojej galerii, podziel się swoją opinią w komentarzach lub po prostu napisz do mnie.
Twoja obecność – nawet ta cyfrowa – ma znaczenie 💬


🙌 Dziękuję za Twoją uwagę!

Jeśli ten tekst Cię zatrzymał, poruszył albo zainspirował – podaj dalej. A może podziel się swoimi przemyśleniami? Każdy komentarz to dla mnie światło – a ja, jak wiadomo… lubię światło 😉✨

więcej zdjęć poniżej oraz na:
https://introwertyk.com/sztuka-i-muzyka-pawla-melnarowicza/

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry